niedziela, 22 marca 2009

kropki

poli woli...
szperać we własnych starych fotach, zamiast wybierać zdjęcia do ślubnego albumu ;p wszystkie te zdjęcia są z października, z tego samego folderu co ślub. zresztą widać na nich obrączki, ciacha na wesele, logo i buttony, niespodziankowe bańki i... końską dawkę antybiotyku, przez którą nie mogłam pić na panieńskim ;p

wieża



poli woli...
gapić się przez okno, niż wyjść z domu ;) mam taki widok, że naprawdę lubię pracować w domu - shoot me! ostatnio trochę tę serię zaniedbałam, więc wrzucam z nadzieją na mobilizację. po 8 latach gapienia się na te cuda jestem chyba zbyt zblazowana, żeby w stosownym momencie ruszyć tyłek po aparat. a szkoda wielka.